sobota, 28 grudnia 2013

Wciąż ją kocham



Wciąż ją kocham. Melodramat. Uprzedzam od razu: jest to wyciskacz łez.
Spotkali się przypadkiem i zakochali. Byłoby wszystko pięknie gdyby nie fakt, że on musiał iść do wojska. Obiecali, że będą do siebie pisać listy.
Połowa tego filmu jest świetnie skomponowana - pokazane jest życie z psychicznie chorym ojcem, wieczory z ukochaną.. lecz ta druga połowa, miałam wrażenie, że jest zrobiona tylko po to, aby w domu szybciej skończyły się chusteczki..

Ocena filmu: 5+ z 10.

Moja 1 recenzja filmu. Narzeczony mimo woli.

Witam! Oglądałam z kilkadziesiąt dobrych filmów, więc pomyślałam, że mogłabym założyć bloga na ten temat :).



Narzeczony mimo woli. Jest to komedia, przy której można się uśmiać do łez. Opowiada ona o biznesmence Margaret, której grozi deportacja do Kanady, ponieważ skończyła jej się wiza, którą w danym momencie nie można przedłużyć. Wtem Margaret wpada na pomysł - wyjść za mąż za swego asystenta Andrew Paxtona. Aby wszystko wyglądało prawdziwie jadą na weekend do rodziców narzeczonego.

Mimo tego, że koniec filmu był wiadomy już od połowy, ciągłe przygody głównych bohaterów oraz śmieszne momenty zrobiły swoje i film oglądało się przyjemnie. :)

Ocena filmu: 8 z 10.